1-1-e1669908198824-png

Duchowy, ale nie religijny – mieszkaniec Portugalii

Nasza miesięczna kolumna stara się oferować otwarte, wyjaśniające i znaczące odpowiedzi na pytania czytelników dotyczące duchowości. Wyślij swoje pytania do rezydenta.

P: Czy muszę chodzić do kościoła, aby być dobrym chrześcijaninem?
Wielu odpowiedziałoby na to pytanie bezwarunkowym „tak”, być może powołując się na polecenie „pamiętaj o dniu sabatu i zachowuj go świętym” (Wj 20:8, Powtórzonego Prawa 5:12) lub wezwanie Nowego Testamentu do „zaniedbywania spotykajcie się, jak to niektórzy mają w zwyczaju…” (Hebrajczyków 10:25).

Mówiąc szerzej, wszystkie religie, które znam – i większość duchowych, etycznych lub służebnych wspólnot – mają pewne oczekiwanie spotkania w celu nauczania, dyskusji, refleksji i praktyki, które zwykle rozwijają się w liturgiach. W końcu istoty ludzkie są zwierzętami społecznymi.

Jednak większość religii ma wyznawców, którzy stosują jakąś formę samotnych i ascetycznych praktyk - pustelników lub nauczycieli, którzy wolą żyć mniej lub bardziej w odosobnieniu.

Jak już wielokrotnie mówiłem w tej przestrzeni, ludzie, którzy są w stanie na własną rękę stosować się do duchowej dyscypliny, są niezwykli i często są uważani za szczególnie świętych, mądrych lub magicznych. Zawsze są też ludzie, którzy chcą być we wspólnocie, a nie mogą tego zrobić z powodu choroby lub przymusowej separacji. I oczywiście są nominalni wyznawcy każdej religii, którzy czują się obojętni lub wyobcowani.

Zamiast określać oczekiwania wspólnoty religijnej lub duchowej w kategoriach reguł, których przestrzeganie jest „dobre”, a zaniedbanie „złe”, wolę zastanowić się, jak mogą nam pomóc intencjonalne praktyki wspólnotowe.

Moim zdaniem zawsze dobrze jest być częścią jednej lub więcej społeczności, które mają cele i ideały skierowane na zewnątrz, zasady etyczne przywództwa i rozsądne oczekiwania uczestnictwa, a także środki do nauczania wartości i tradycji nowoprzybyłych i młodych. ludzi, aby życzliwie rozliczać się nawzajem, troszczyć się i pomagać sobie nawzajem, swoim bliźnim i stworzeniu. Oczywiście musimy wystrzegać się wyzysku, a od czasu do czasu zranimy się lub rozczarujemy; ale zdrowa społeczność to społeczność uzdrawiająca i zwykle będzie to oczywiste.

Religia i duchowość muszą być zbudowane na naszych najwyższych wartościach i najlepszych praktykach, w tym współczuciu i miłosierdziu, a nasze praktyki wspólnotowe mogą i powinny pomóc je wzmocnić.

Wielebny Reid Hamilton
Kościół św. Wincentego

Najnowsze artykuły